Nindo - Reaktywacja!!!

Raiumi

Imię: Raiumi
Nazwisko: Deiyakkyuu
Wiek: 16 lat
Chakra: 100
US: wyznawca Jashin
2 Jutsu do Chuunina: (zara se jakieś tenteges wybiorę xDD)
Natura Chakry: Suiton
Zdolności: Szybkość, tworzenie przedmiotów
Historia:

Rai urodziła się w Ame Gakure no Sato. Była jedynaczką. W wieku 13 lat straciła ojca, który zginął podczas misji. Od tamtego czasu jej życie całkowicie się zmieniło. Ciężko ćwiczyła przez te wszystkie lata. W końcu postanowiła ruszyć w drogę, by szukać sprawiedliwości. Zostawiła swoją matkę i uciekła z wioski.
Zamiast stać się tym kim pragnęła, stała się katem. Wszystko się w niej zmieniło. Już nie była tą samą roześmianą dziewczynką...

Jej duże czerwone oczy zeszkliły się. Spojrzała po raz ostatni na stary drewniany dom. Na drzwi, a raczej ich brak. Na powybijane okna i krew w korytarzu. Świeżą krew. W cudownym karminowym odcieniu czerwieni.
Przetarła oczy dłonią i schowała sztylety Ikazuchi do skórzanej pochwy. Poprawiła pas katany i ruszyła szybkim krokiem, nie oglądając się za siebie. Zlizała krew z warg uśmiechając się.
"To dla Ciebie...Wszystko dla Ciebie..."
Wędrówka ciągnęła się strasznie. Każda minuta stawała się godziną, każda godzina dniem. Dziewczyna starła pot z czoła i popatrzyła w niebo. Księżyc błyszczał na niebie mieniąc się srebrem, a wokół niego pełno małych gwiazdek. Nie zatrzymała się nawet na chwilę.
Zauważyła jakiś dom w oddali. Zakradła się do niego. Weszła cichaczem do środka. Znów krzyk. Znów ból. Z chaty wystrzelił oślepiający blask. Zniknął dopiero, gdy wyszła z niego. Cała we krwi. Cała ubrudzona posokiem.
Ktoś złapał jej dłoń. Odwróciła się z zamiarem zabicia tego kogoś. Ale kiedy spojrzała mu w oczy...sama nie wiedziała jak określić ich wyraz. Strach? Nienawiść? Ból? Wściekłość? Nie potrafiła zabić...może nie chciała. Stał tam...przerażający...Bała się go.
Jej twarz początkowo czarno-biała niczym twarz kościotrupa, przybrała normalny wygląd. Czerwone oczy zmieniły się w żółte. Z krzykiem złapała się za głowę.
Co ja zrobiłam ? !
Zmasakrowałaś.
Po co ? !
Dla ofiary.
Dla kogo ? !
Dla Niego...
Już nic nie czuła. Łzy spływały jej po policzkach. Włosy targał wiatr. Znów biegła przed siebie. Na złamanie karku. Przez pola, przez lasy, przez rzekę i przez śmierć. Uciekała. Chciała się gdzieś schować.
Trafiła do wioski Konoha.
"Tu mnie nikt nie zna. Zacznę wszystko od nowa...Chcę tu zostać..."
I została.
Już na zawsze.

Jej życie znów uległo zmianie. Nie czuła już nienawiści tak jak wcześniej. Wróciły dawne ideały. Złość przestała ją dręczyć. A wszystko przez jedną myśl: „Co by pomyślał ojciec, gdyby mnie zobaczył?” I to wystarczyło.

Yongbi Kaguya

czego ty już jesteś chuuninem ?

Tomoyo Sakagami

Bo zdobyła rangę wcześniej? Smile

Yongbi Kaguya

Raiumi

Co się Admina czepiacie xD"

Kimimaro Kaguya

Rai, ale serio - czemu jesteś Chuuninem? Nie byłaś...

No i albo 2 jutsu albo Jashin! xD